Od kilku dni problem „kredytów frankowych” ponownie stał się zasadniczym tematem dyskusji podejmowanych przede wszystkim na łamach portali informacyjnych zarówno przez ekspertów oraz dziennikarzy. Ten wyjątkowy renesans jest spowodowany faktem wydania przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej: TSUE) długo wyczekiwanego wyroku w sprawie C-520/21. Pierwotnie wyrok ten miał zapaść 12 października 2022 r., jednakostatecznie TSUE zdecydował się zwrócić do Rzecznika GeneralnegoTSUE o sporządzenie opinii. 16 lutego 2023 r. Rzecznik Generalny przedstawił wspomnianą opinię, z której wynikało, iż w sytuacjistwierdzenia przez sąd nieważności umowy kredytu z powoduzamieszczenia w tejże umowie postanowień uznanych zaniedozwolone, bank nie może dochodzić od konsumenta innych świadczeń oprócz tych związanych ze zwrotem wypłaconego kapitału oraz zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie. Natomiast jednocześnie prawo przewiduje możliwość dochodzenia przez konsumenta roszczeń, które przekraczają zwrot powyższych świadczeń pieniężnych. Zgodnie z przewidywaniami, TSUE potwierdził swoim wyrokiem stanowisko wyrażone przez Rzecznika Generalnego. Co zatem ostatecznie wynika z wyroku w sprawie C-520/21?
W wyroku z 15 czerwca 2023 r. TSUE stwierdził, iż treść dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej: dyrektywa 93/13) nie przewiduje wprost skutków ustalenia nieważności umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem po usunięciu nieuczciwych warunków. Tym samym ustalenie bezpośrednich konsekwencji wynikających z ustalenia nieważności będzie obowiązkiem państw członkowskich. Należy jednak pamiętać, iż treść przepisów krajowych musi być zgodna z unijnym prawem, a co najważniejsze z celami dyrektywy 93/13. TSUE stanął na stanowisku, iż o wspomnianej wyżej zgodności można mówić w sytuacji, kiedy:
- regulacje krajowe umożliwiają pełne przywrócenie ekonomicznej oraz prawnej sytuacji konsumenta, w której znajdowałby się w razie niezawarcia umowy, której nieważność została stwierdzona przez sąd,
- przepisy krajowe nie wyłączają możliwości zastosowania odstraszającego mechanizmu ustanowionego w treści dyrektywy 93/13.
TSUE w wyroku wyraził stanowisko, z którego wynika, iż nie stoi w sprzeczności z celami dyrektywy 93/13 ewentualne dochodzenia przez konsumenta przeciwko bankowi jakichkolwiek roszczeń ponad tych dotyczących zwrotu nadpłaconych rat. Zdaniem TSUE dopuszczalność dochodzenia takich roszczeń może stanowić element odstraszający skierowany przeciwko przedsiębiorcom, który miałby niejako zapobiegać umieszczaniu w umowach postanowień niedozwolonych, w tym przede wszystkim w sytuacji, gdy drugą stroną jest konsument. Wówczas, oprócz ewentualnego „uzyskania” sądowego stwierdzenia nieważności takiej umowy, przedsiębiorca byłby obciążany ewentualnymi kosztami wykraczającymi kwotowo poza środki, które musiałby zwrócić konsumentowi wraz z odsetkami za zwłokę. TSUE podkreślił jednak wyraźnie, że ostatecznie to do sądu krajowego będzie należeć ustalenie, czy na kanwie stanu faktycznego rozpoznawanej sprawy takowe roszczenia są zasadne i, co najważniejsze, zgodne z zasadą proporcjonalności.
Jednocześnie TSUE stwierdził, iż treść dyrektywy 93/13, odmiennie jak w przypadku sytuacji konsumenta, stoi na przeszkodzie, żebybank mógł dochodzić od konsumenta roszczeń wykraczających pozakwotę zwrotu wypłaconego kapitału oraz pokrycie ewentualnych ustawowych odsetek za zwłokę. TSUE wyraził pogląd, jakoby umożliwienie dochodzenia tychże „dodatkowych” roszczeńniweczyłoby zastosowanie zawartego w dyrektywie 93/13 mechanizmu odstraszającego. Ponadto, jak podkreślił TSUE, skuteczność ochrony wynikającej z dyrektywy 93/13 stawałaby się pozorna wówczas, kiedy konsumenci, powołując się na swoje prawa wynikające z tejże dyrektywy, zostawaliby obciążani „dodatkowymi” kosztami. Zaakceptowanie takiej wykładni groziłoby „zalegalizowaniem” sytuacji, w której korzystniejszym rozwiązaniem dla konsumentów byłoby utrzymywanie umów kredytowych zawierających postanowienia uznane za niedozwolone.
Niezwykle istotny jest również fakt dotyczący uznania przez TSUE, iżpodnoszony argument związany z koniecznością ochrony stabilności rynków finansowych nie ma znaczenia dla rozpatrywanej sprawy. TSUE stwierdził, że w trakcie dokonywania wykładni treścidyrektywy 93/13 należy pamiętać o zasadniczym jej celu jakim jestochrona konsumentów. Banki nie mogą zatem obchodzić tychżecelów powołując się na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności rynków finansowych.
Autor: dr Rafał Chybiński
Design by Proformat